Asia pisze z ;okładu Fanfana: ”
Dzisiaj, poniedziałek 12.11., to już 50ty dzień mojego rejsu.
Na pytanie, czy nie czuję się samotnie, mam jedną odpowiedź; nadal lubię moje towarzystwo, jeszcze mnie nie znudziło.
Najważniejsze, że Fanfan świetnie się spisuje!
Woda, ciągle używam pierwszego zbiornika (ok 75 litrów), tak jak pisałam, woda trochę śmierdzi, ale przechodzi przez filtr, a w smaku jest ok. Mam jeszcze deszczówkę z poprzedniego zbioru. Drugi zbiornik też ok 75 litrów i 380 litrów w 5 l baniaczkach.
Energia, hydrogenerator i generator wiatrowy na razie w prawie 100 procentach pokrywają zapotrzebowanie na prąd, silnika prawie nie używam, mam duży zapas paliwa.
Gaz; tu była niespodzianka, po 17 dniach skończyła się pierwsza butla. Ja używam Camping gas, niebieskie butle 2.7kg. miałam 5 butli, zostały 4. Łatwo policzyć, nie wygląda dobrze. Maria zrobiła dyskretny sondaż na Facebooku, powinno wystarczyć na dłużej, ale co z tego! Alek namówił mnie na kupno gazowego piecyka do ogrzewania (wzorem z Szymona) na butan w kartuszach. Piecyk polozylam na plecach, umocowalam gumą i zaciskami elektrycznymi i używam jako kuchenkę. Drutem przytrzymuje czajnik lub garnek na kuchence. Kartuszy mam na wiele tygodni. Gdy pogoda będzie gorsza, wrócę do Camping gas.
Po 50 dniach wszystko działa, jesteśmy na 37 S, do trawersu Przylądka Dobrej Nadziei zostało ok 1200 mil.”
0 komentarzy