Minionej nocy dopadł Fanfana pierwszy silny sztorm: „Dość okropnie, wiatr do 49, a 40+ cały czas, duża fala, wreszcie zwaliłam grota”. Od 48 węzłów to już 10 w skali Beauforta! Wiatr był dużo silniejszy, niż przewidywały prognozy – ale też nie ma się czemu dziwić, w końcu Asia żegluje już na szerokości 37°57’02”, czyli sporo niżej niż Przylądek Dobrej Nadziei. Dziś, jak Asia pisze: „ już dużo lepiej, już normalnie! Zaskoczył mnie wczoraj ten wiatr, tzn przecież widziałam ten Niż już od paru dni, ale uwierzyłam w 35 węzłów. W prognozie wieczorem miało siadać, a tu nie. Nie odważyłam się robić zwrot przez rufę w nocy przy wietrze 40+.
Wiem już, że nawet na trzecim refie przy tym wietrze grota jest za dużo. Trochę płynęłam na samym takielunku, w końcu na foku. To najlepiej na wczorajszy wiatr, teraz już wiem. Fala nawet nie była bardzo duża, ale „agresywna”. W jednym momencie prędkość była 23 węzły, nie tyle zjazd z fali, co zjazd z falą. Autopilot świetnie sobie radzi.
Wczoraj już nic nie pisałam, nie chciałam moczyć Iridium go. On musi być na zewnątrz, a wczoraj było bardzo mokro, zaczęło się od deszczu, a potem chlapało.
Wszystko ok.”

Przy okazji żeglugi w ciężkich warunkach, Asia przegapiła południk 0: „Jestem od wczoraj na półkuli wschodniej – długość: E 2°27’35.9748″.

Przy okazji – Zespół Brzegowy zwraca uwagę, że mapki pogodowe które widzimy na tej stronie (Tracking Windyty) i które tu publikujemy – to tylko prognoza, która, jak widzimy z Asi relacji, potrafi bardzo się różnić od rzeczywistości.

Kategorie: Ogólna

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com