Sytuacja pogodowa na wodach wokół Tasmanii, gdzie aktualnie Asia żegluje, zmienia się nieustająco – dlatego jest to rejon zaliczany do szczególnie trudnych, podobnie jak Cape Good Hope i Horn. Fanfan i Asia przeszli właśnie przez sztorm 10 w skali Beauforta; Asia pisała: „Wreszcie nam pokazało, wiatr 48-54 węzły przez parę godzin, teraz osłabło do 38w, 3 fale zwaliły się do kokpitu, dużo sama steruje.”
[ Tu chciałem zauważyć, że prędkości wiatru na naszej stronie https://www.asiapajkowska.pl/tracking/ – Tracking Windyty, to prognoza – nam pokazywało „tylko” 35w, tymczasem było 54…]
Po sztormie było, oczywiście, sporo roboty: „jak wczoraj zrzuciłam grota (płynęłam tylko na foku) to zobaczyłam, że pełzacze odpadają. Naprawiałam przez parę godzin. Ciągle duża fala.” Warto sobie uzmysłowić, co to znaczy „ Naprawiałam przez parę godzin” – to znaczy: siedziałam pod masztem przez te parę godzin z cienką linką w ręku i mocowałam nią pełzacze do żagla. A fala ciągle nieźle bujała!
Teraz (29.12. rano) wiatr słaby, Asia pisze: „Wiatr tylko 15w i fala, prędkości żałosne. Nic nie poradzę”.
Prędkość: 3,80 w.
Ale z tyłu, od SW pędzi już kolejny sztorm; Asia pisze: „Niestety, będę go miała w poniedziałek. Nie ma gdzie uciec, tak jak wczoraj . Wcale mi się nie podoba.”
0 komentarzy