Asia znów musi kombinować jak ominąć sztormy – Fanfan zbliża się do środka południowego Pacyfiku, do miejsca najbardziej oddalonego od jakiegokolwiek lądu – tzw. Punkt Nemo (S 48º52”, W 123º23”).

Studiując prognozy pogody, Asia nieustająco lawiruje między sztormowymi Niżami i bezwietrznymi Wyżami – teraz znowu ma plan, jak slalomować pomiędzy dwoma Niżami z wiatrem 50w: chce zejść poniżej S 53: „Znowu mocno musiałam się nakombinować, chcę ominąć dwa kolejne Niże z wiatrem w porywach ponad 50 węzłów.
Niż „czwartkowy” będzie przechodził na południe ode mnie, im bardziej na N, tym mniej wiatru. Staram się trzymać w okolicach 49,30 stopnia.
Ale na sobotę jest przewidziany bardzo rozległy Niż z kierunku NW przemieszczający się na SE. Ten Niż zamierzam wziąć od południa. Poniżej stopnia 53S powinny być lżejsze wiatry.
Mój plan: po przejściu czwartkowego Niżu, około północy, odbijam na południe. Mam półtorej doby na dojście do 53ºS.
Zobaczymy co z tego wyjdzie!”

Cały czas trzeba dbać o jacht – i dokonywać przeglądów i napraw, jak wszywanie pełzaczy do dużego grota, były kłopoty z zanikiem komunikacji satelitarnej, a teraz trzeba rozwiązać nowy problem: „ problem z łożyskiem steru, śruby trzymające łożysko luzują się, moje próby unieruchomienia ich na razie nie są skuteczne”.

Na szczęście, jak Asia donosi, nie jest bardzo zimno: ok. 12ºC, ciepła odzież i śpiwór wystarczą, nie trzeba się niczym specjalnie dogrzewać.

Kategorie: Ogólna

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com