Po trzech przylądkach i trzech oceanach, Asia żegluje teraz po dwóch morzach: Bałtyku i Adriatyku.

Bałtyk, to jak zawsze groźny i trudny bardzo akwen. Start (15 września w regatach samotników Bitwa o Gotland, z Gdańska, wokół wyspy Gotland i z powrotem do Gdańska, ok. 500 mil. To z pewnością jedne z najtrudniejszych regat na Bałtyku. W tym roku, wyjątkowo ciężkie warunki pogodowe, prognozy na 40 – 50 węzłów – i tak faktyczne było. Spośród 23 jachtów które były na liście startowej, ukończyły tylko trzy, reszta się wycofała. Asia płynęła na s/y Caravela (Caravela 950, ze stoczni w Ustce) – i była wśród tych, którzy podjęli trudną, ale mądrą decyzję o wycofaniu się.

Potem – teraz, ostatnio – Adriatyk, żegluga wzdłuż przeciekawych wybrzeży Chorwacji, z Murtar, przez Korczulę, Mjlet, do Dubrownika i z powrotem. Na s/y Shadow (Bavaria 44) załoga: kapitan Asia, armator jednostki Janusz, Robert, Janek, no i ja, Alek. Wiatru bardzo mało, ale żegluga z tak fajną załogą, na tak ciekawej trasie – super! Chorwacja zawsze ciekawa jest, jachtów i ludzi, mimo że to już po sezonie, mnóstwo.

Kategorie: Ogólna

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com