Jednak udaje się żeglować mimo pozamykanych granic: z Palermo, Sycylia, do Umag na Adriatyku (Istria, Chorwacja) płynęliśmy 3 tygodnie, jachtem La Mouette, 36 ft. Agrigento, Syrakuzy – cudowne zabytki, i upał 33+, żegluga wygląda jednak inaczej niż czartery w Chorwacji: halsowanie w poprzek Adriatyku od Italii do Chorwacji, bywa że z silnym wiatrem – mieliśmy burzę z gradem i wiatrem 40 węzłów, była cisza i silnikowanie, ale były też odcinki super żeglowania. Istria, wskutek Covid, raczej pusta.
Potem Mazury, Kisajno, i – Ratujmy Dezety- czyli jesteśmy na 24-godzinnych regatach DZ (czyli jachtów żaglowo-wiosłowych, dawniej szalupy ratunkowe, dziś jednostki szkoleniowe). Wieczorem latamy na motolotni nad DeZetami. A na lotnisku w Lisich Kątach/Grudziądz latamy i na szybowcach i na balonach! Pilotuje oczywiście nasza mistrzyni w obu tych sportach, Asia Biedermann, ale daje nam posterować!
0 komentarzy