Deszcz spadł, obfity, dziś rano – i dobrze! bo…

Asia pisze: „Pierwszy, większy deszcz, ale nie ulewa, zebrałam w pół godziny 15 litrow deszczówki z bomu przy maszcie. Log 5320 mil.”

Ale parę dni temu taką mieliśmy relację: „Mam wrażenie, że woda w moim zbiorniku zaczyna mieć taki zapaszek, chyba zaczyna lekko śmierdzieć. Niestety, nie zabrałam nic dla poprawienia tej wody.
Mam na łódce dwa miękkie, gumowe, elastyczne zbiorniki na wodę, każdy na ok.75 litrów. Tak, to niedużo, do tego zabrałam wodę w 5litrowych butelkach, 80 takich baniek.
Zaczęłam oczywiście od wody w zbiornikach, nie wiadomo nigdy, ile jej jest, no i jak teraz, ten problem z zapaszkiem, zostawiając bańki na później. Jednak od kilku dni zaczęłam pić wodę z butelek, tą
ze zbiornika używam do gotowania, do kawy, herbaty. Tyle, że w tych upałach to niewiele gotowania, herbata też mało pociągająca.
Ciągle używam pierwszy zbiornik, nie wiem, co z drugim.
Używam słodk
ą wodę bardzo oszczędnie, jedyna rozpusta to pół kubeczka wody do mycia zębów i twarzy.”

No więc dobrze, że czasem pada – a deszcze, a nawet ulewy, w tych rejonach gdzie teraz Fanfan żegluje to były do przewidzenia.

Fotka przedstawia sztauowanie butli z wodą w marinie w Gdańsku.

Kategorie: Ogólna

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com