Fanfan właśnie opuscił Ryczące Czteredziestki, żegluje już na północ powyżej 40 S, ale ostatni, bardzo silny sztorm dał Asi „w kość”: ”
Liżę rany po ostatnim sztormie, trochę mnie wymęczyło. Fala była taka zajadła, z taką siłą waliła w nas, nawet wyrzuciło mnie z kokpitu (na szelkach). Wtedy uderzyłam w coś twarzą, zanim wrócę nie będzie śladu.
Wewnątrz też niezły bałagan, tym razem diesel na podłodze z wężyka do dawnego piecyka. Zatkalam teraz wężyk ołówkiem i zakleiłam taśma. Dużo sprzątania, ślisko, i zapach pozostał.
Aluminiowe ramię przy trzonie sterowym ponownie się przesunęło, jeszcze raz powtórzę naprawę. Jak nie ma silnej fali i silnego wiatru, to można ładnie zbalansowac łódkę. Wtedy autopilot radzi sobie nawet z tym przesuniętym ramieniem.
Jesteśmy już na północ od 40S! Może będzie trochę łatwiej. Ciepłej, temperatura wody 20°
0 komentarzy