Asia i Fanfan 25. marca przekroczyli Równik, opuścili Okołorównikową Strefę Ciszy i żeglują już teraz na naszej, północnej półkuli z wiatrem przeważnie bajdewindowym (czyli w dziób, albo prawie), o zmiennej sile wiatru – od słabych, po całkiem silne (25w) i z dużą, nieprzyjemną falą, jak dziś Asia napisała: „Trudna noc z silnym wiatrem albo brak wiatru, zmienny w siłę i kierunku. Deszcze. Spać się nie dało.”

Wiatry głównie z N i NE spychają Fanfana trochę za bardzo na W, chociaż Asia cały czas „piłuje” kurs. Dziś za chwilę Fanfan powinien przekroczyć równoleżnik 18º N – i pojawia się pytanie: kiedy znów w Plymouth? Otóż, wygląda na to, że najbardziej prawdopodobny termin to powinno być w okolicach Wielkanocy, albo być może nawet w samą Wielkanoc! – ale, nie mówimy hop, jeszcze Azory i zwykle rozległy stacjonarny Wyż Azorski bez wiatru – śledzimy trasę i postępy!

Pewne perturbacje z jedzonkiem pojawiły się na Fanfanie: z jednej strony, niemal codzienne dostawy świeżej ryby (patrz foto), a z drugiej – niestety, wygląda na to że padły obie kuchenki gazowe: „Mam trochę kłopotów z kuchenką, myślę, że skończyły się ciepłe obiadki, liofiliza, kawki i herbatki. Teraz, kiedy jest ciepło to właściwie nie problem, ale do kawy z ciasteczkiem to się przyzwyczaiłam. Trudno, najważniejsze, że mam co jeść bez gotowania i z głodu nie padnę. Krakersy z pasztetem, zupy na zimno i cieciorka.”

Chyba pora wracać!

Kategorie: Ogólna

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com